całkowity offtop ^^

MafiaPrincess

Jestem po treningu, znowu kontuzja mi się odezwała - psia krew, jak tak dalej pójdzie to nie będę mogła być w wyczynówce, pierdzielić o.

Jadę do centrum na sklepy, potem na lody do Grycana i do cioci na kawkę.

Wieczorekiem zadzwonić ma Sis, prezent mum kupiłam - śliczny wazon Smile

No nic - ciągną mnie.

Mam amarantowe paznokcie, mam amarantowe paznokcie - sialalala

Izz

buch, jeśli jeszcze raz poczuję coś słodkliego to chyba zgłupieję... jezz, byłam u babci po lekcjach - wystarczy? xD

prezentu nie kupiłam, z braku czasu, funduszy i pomysłu. grr. no ale nic, złożę ładne życzenia i też będzie miło Smile

Maaf, jaki odcień amarantowego, hę? xD

Ans

A ja wrócilam z chóru i ledwo żyję. Po drodze zaliczyłam bankomat, sklep i prysznic ^^ Kupiłąm mamie prezent. xD Dobrą czekoladę z advocatem, karteczkę i suszki pachnące wanilią... o!

Btw. lody z Grycana najlepsze. Zwłaszcza sorbety.... mniaaaaam.

edit:

Kasiek, jak poszło? Co dostrałaś?

Kasiekk · Gość

Hm, co dostałam?

Ten cyborg stosuje 'odpowiedź pisemną', czyli co lekcję bierze ok. 10 osób, każdemu daje po jednym pytaniu i mają napisać wyczerpującą...

Hm. Dała mi o stosunku państwa Mieszka I z innymi państwami...

ale sobie zmieniłam pytanie, o.

I napisałam na prawie cztery strony na kartce o samym mieszku i jego dojściu do sławy.

Niech się pieprze. Jest za stara i za mało sprytna.
[Jak ja nienawidzę historii...]

i znowu mnie wszystko denerwuje.

I miło powitać Panią U. ^^

Esp.

ah, a ja właśnie wróciłam z małego wypadu za miasto. koleżanka, gitara, pole zbożowe i ja.
*.*

bosko. prezentu też nie mam ^^

Ans

A ja jutro o świecie [no dobra, o 8 xD] jadę na 'hojdybojdy' ^^ tj. kemping. tja... zwoduje swój kajak, poopalam się, pobiegam. dwa dni luzu (ale też niezupełnie).

A wy jakie plany na weekend?

Esp.

plany? osiem/dziewięć sprawdzianów i trzy projekty dodatkowe - to chyba mówi samo za siebie. ^^
może ewentualnie jakiś grill u kogoś, albo kręgielnia.
ok, nie marudzę. przynajmniej nie dzisiaj Very Happy

a wy?

Izz

plany? mówiłam już, że do poniedziałku muszę napisać książkę?
i to jaką, h i s t o r y c z n ą, Kaśku^^

do tego sprawdzian z majcy, olimpiada z angielskiego i zapalenie oskrzeli. zapowiada się b o s k o. xD

Ans

Mafia, Mafia, gdzieś ty jest? Wróć. <smęci> 'Come back to me baby...' ^^ Uch. odezwij się, jak wrócisz.

Izz. Książkę? Pogieło ich?

Ja mam nauki akurat mało, o! Tylko na konkurs z wosu, biologia z całego roku, "syzyfowe prace" na poniedziałek przeczytać i na angielski zrobić trochę cwiczen. I to wszysstko, ha! <głupi przypływ szczęścia>

Kasiek

Ja mam ogromny sprawdzian z kinetyki (chemia), spr. z niemieckiego i spr. z angielskiego. Mam tylko nadzieję, że nie będę muszała poprawiać całorocznego spr. z biologii i tego wcześniejszego auch.

A historia - po prostu nienawidzę, o.

Plany na łikend? Żadnych planów, o. Życie jest popierdolone!

to byłoby na tyle

wybaczcie.

Kasiek

Jestem gópjaaaaa...

Właśnie ryczę, o.

Bo jego tak dużo jest w tej piosence, którą słucham.

I'm must stay there...

Idę sobie w cały świat.

Ans

Ech Kaśku, Kaśku. Ostatnimi czasy chyba często płaczesz. Biedulka <przytul>

Kasiek

Zbiera się, oj zbiera.

Płaczę tylko z jednego powodu. Z tego samego od dawna, ale cóż.

Jestem głupia i trzymajmy się tej wersji.

Esp.

maf, będziesz 5-tego czerwca w 3lo?

MafiaPrincess

Jestem, jestem ^^.
Tak więc byłam na sklepach - dwie godziny - szukałam tej przeklętej sukienki. Nie znalazłam, ale już mam. I tralalala 34 rozmiar - taki właśnie noszę xD
Co do sklepów to we wszystkich sukienkach wyglądałam grubo i już o. Wszyscy się ze mnie śmiali, no ale.. haaaalo niech na mnie popatrzą.
I dostałam rybaczki od Armaniego, ciocia się ulitowała - co prawda to małe 34, ale jakoś się wmieściłam. Jak Armaniego dają to trzeba brać Razz

Byłam na kawce{czytaj: litr Tonicu}, a teraz wpieprzam chrupki kukurydziane{bo to najmniej kaloryczne jedzenie jakie znam} i jest mi błogo{ale padam}.

Mam dużo do roboty w weekend, no ale.
Jutro jadę do Sopotu na molo się przejść, potem na tą durną impreze rodzinną. Potem do next domu. Nie będzie mnie do niedzieli wieczór. Ale na razie jeszcze was pomęcze moim kompleksem.

Paznokcie są koloru mocnego amarantu, jutro poprawie, bo niby Astora a taki scheiss.

Egal, kocham was, wiedziałyście? Razz